Rozliczenie dorobku przez konkubentów po rozstaniu
adw. Karolina Dorda-Sawicka
12/09/2025
Temat wzajemnych rozliczeń byłych partnerów (o których sądy piszą używając określenia „konkubenci”) jest tak obszerny, iż może stanowić podstawę co najmniej kilku książek. Tym niemniej warto krótko wspomnieć o świeżym orzeczeniu Sądu Najwyższego odnoszącego się do tego tematu.
I tak: Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu z dnia 25 czerwca 2025 roku (sygn. akt: I CSK 969/25) potwierdził zasadniczą linię orzeczniczą: brak istnienia formalnego małżeństwa nie stoi na przeszkodzie możliwości rozliczenia się przez strony stron związku nieformalnego („W orzecznictwie niemal jednolicie przyjmuje się, iż do rozliczenia konkubinatu, w tym nakładów dokonanych przez konkubentów na majątek jednego z nich, mają zastosowanie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu”).
Co więcej – nie chodzi tylko o wzajemne rozliczenia czysto finansowe, ale także możliwość wzajemnego rozliczenia dorobku i świadczeń, jeśli jedna strona uzyskała majątkową korzyść kosztem drugiego.
Co to oznacza w praktyce? Jeżeli jeden z konkubentów finansowo lub osobistym zaangażowaniem przyczynił się do powstania lub zwiększenia wartości majątku formalnie przypisanego drugiemu (np. remont domu wpisanego w księdze wieczystej na nazwisko tylko jednej osoby), sąd może zasądzić zwrot (całkowity lub częściowy) wartości tych nakładów albo przyznać ekwiwalent odpowiadający udziałowi w „dorobku” związku. W orzeczeniu I CSK 969/25 Sąd wskazał na potrzebę indywidualnej oceny wkładu i okoliczności oraz możliwości stosowania rozmaitych środków wyrównawczych.
Co ciekawe – orzeczenie Sądu podnosi też rangę analizy ekonomicznej wkładu niematerialnego (opieka nad domem, wychowanie dzieci), choć ten element bywa trudniejszy do wycenienia i wymaga starannego uzasadnienia przed sądem. Wydaje się, iż teza ta jest jednak dość kontrowersyjna i zobaczymy, w jaką stronę będzie podążać pozostałe orzecznictwo natomiast warto odnotować, iż Sąd Najwyższy – nie przyjmując kasacji pozwanego do rozpoznania – potwierdził zasadność rozstrzygnięcia sądu odwoławczego, który „trafnie ocenił, że świadczenia powódki stały się świadczeniami nienależnymi w rozumieniu art. 410 KC, w chwili odpadnięcia ich celu, jakim było wspólne życie. Jak trafnie wskazał Sąd Apelacyjny, czyniąc nakłady (pomoc w prowadzeniu domu, w wychowaniu dzieci, pomoc w prowadzonej działalności gospodarczej itd.), powódka działała w przekonaniu i w porozumieniu z pozwanym, że wybudowany dom oraz rozwijana działalność gospodarcza będą służyć zaspokojeniu wspólnych potrzeb rodziny, którą mieli stworzyć. Powódka nie czyniłaby bowiem tego rodzaju nakładów, gdyby miała świadomość, że nie dojdzie do zawarcia związku małżeńskiego, i dojdzie do rozstania stron. Należy przy tym zauważyć, że strony miały dzieci, co tym bardziej wskazywało na chęć założenia rodziny oraz sformalizowanie związku. Sąd Apelacyjny spostrzegł także, że pozwany wprawdzie początkowo podnosił, iż nie planował życia z powódką i zawarcia związku małżeńskiego, jednakże ostatecznie wprost przyznał, że zdecydował się na założenie rodziny.”
W konsekwencji – w tej konkretnej sprawie partner winien był rozliczyć z byłą konkubiną dorobek nieformalnego związku po połowie.